poniedziałek, 20 maja 2013

Tramwaj do nieba

Tytułu, oczywiście tak jak i poprzednie, nie należy brać do słownie.
A czego on dotyczy ?
Obiecałem wpis dotyczący czegoś związanego z transportem.
Oto i on, ale najpierw kilka słów wstępu
Otóż za czasów PRL Kraków się bardzo szybko rozwijał i rozrastał, na jego południu powstały bardzo duże osiedla, takie jak Kozłówek, Wola Duchacka, Piaski Wielkie, czy Kurdwanów, które w latach 90-tych jeszcze dodatkowo się rozrosły, a stojące w korkach przepełnione autobusy nie radziły sobie z ich obsługą.
Postanowiono więc wybudować trasę tramwajową, a jej przebieg ustalono wzdłuż ulic Nowosądeckiej ( która została wydłużona do Wielickiej ) oraz Wincentego Witosa.
Problemem natomiast były duże różnice terenowe w tej części Krakowa, gdyż wszystkie osiedla powstały na licznych wzgórzach tzw. Pogórza Karpackiego, które zaczynając się na Wiśle ciągnie się aż po Tatry.
Z problemem postanowiono sobie poradzić w bardzo innowacyjny i unikalny w skali Polski, a nawet i Europy sposób, decydując się na wybudowanie najciekawszej pętli tramwajowej w Krakowie, czyli Kurdwanowa. Rozwiązaniem okazało się wybudowanie pętli na estakadzie.
I tak w roku 2000, po raz pierwszy od 1981 roku, czyli po prawie 20 latach zastoju, otwarto nową trasę tramwajową, która stała się pierwszym odcinkiem projektu Krakowski Szybki Tramwaj. Po uruchomieniu puszczono tam linie 6 oraz 24, a do ich obsługi zakupiono pierwsze w Krakowie nowoczesne, niskopodłogowe tramwaje produkcji Kanadyjskiej firmy Bombardier w ilości sztuk 14 ( obecnie jest ich 74 ) o numerach taborowych 2001-2014, które wprowadziły niespotykaną w naszym kraju jakość oraz standardy komunikacyjne, w tym automaty biletowe oraz wyświetlanie następnego przystanku. Tramwaje te oczywiście jeżdżą do dziś ( choć trochę przerobione ) mając prawie 14 lat, czyli jakąś 1/4 życia za sobą. Można więc powiedzieć wciąż, że są to nowe tramwaje, mimo że autobusy w tym wieku dawno są wycofywane. Ich cena oscylowała w granicach 7 mln zł za sztukę ( obecnie NGT8 jeżdżące na liniach 13 i 14 kosztowały w granicach 10 mln zł za sztukę ), co przy braku wsparcia unijnego było dużym wydatkiem dla miasta. Wróćmy natomiast do samej pętli.
Niestety, przeciętny pasażer nie ma możliwości przejechania się po estakadzie, ponieważ, przystanek dla wysiadających i wsiadających jest umiejscowiony przed pętlą, natomiast na samą pętlę tramwaje wjeżdżają puste. Pętla posiada dwa tory oraz budynek z infrastrukturą komunalną dla prowadzących tramwaje.
Podstacja trakcyjna dla całego nowego odcinka natomiast znajduje się w rejonie zakrętu przy ulicy Witosa, czyli przystanek przed pętlą. Choć na samą pętlę nie da się wejść, to widok tramwajów na wysokości 3 piętra sąsiedniego bloku robi wrażenie. Wrzucone przeze mnie zdjęcia pochodzą z 2011 roku, al niewiele straciły na aktualności. Obecnie na pętlę jeżdżą tramwaje takiej jak 50 ( 5'/10' ), 24 ( 10' ) oraz 6 ( 20' ) i tylko na pierwszej z nich jeżdżą Bombardiery, co sprawia, że obecnie wykonanie takiego zdjęcia z samymi nowymi tramwajami, może być sporo cięższe, ale nie niemożliwe, gdyż to właśnie "Szybka pięćdziesiątka" jeździ niemal co chwilę, podczas gdy pozostałe tramwaje dużo rzadziej.
Cóż więcej można się rozpisać o samej pętli, plany są takie, aby tunelem połączyć ją z trasą z Borku Fałęckiego w stronę Łagiewnik, co natomiast nie jest w żadnym stopniu priorytetem dla obecnych władz, gdyż zapotrzebowanie na takie połączenie nie jest tak duże, jak na inne trasy.

Dzisiaj, a raczej wczoraj, w ostatnią niedzielę, korzystając z pięknej pogody, wybrałem się ze znajomymi do Tyńca w celu odwiedzenia tamtejszego klasztoru, gdzie nawet miałem okazję uczestniczyć w nabożeństwie odbywającym się w języku łacińskim. To właśnie o klasztorze Benedyktynów prawdopodobnie będzie następny wpis.
Kiedy ? Czas pokaże. A tego wciąż jest jak na lekarstwo.





2 komentarze:

  1. Tramwaj produkcji Wrocław PaFaWag. Bombardier - spółka z kapitałem CAN,
    "...prowadzących tramwaje.." - motorniczych
    "...połączyć ją z trasą z Borku Fałęckiego w stronę Łagiewniki.." - Łagiewnik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uwagi :) co do pierwszej, dotyczy ona taboru kolejowego. Krakowskie tramwaje były realizowane przez niemiecką spółkę Bombardier Transportation, część tramwajów była montowana bezpośrednio w Niemczech, a większość składana w zakładach remontowych Zajezdni Podgórze w Krakowie, z podzespołów dostarczonych bezpośrednio z Niemiec.
      Co do drugiej uwagi, jak najbardziej oba określenia są poprawne, tak jak nieraz się używa np sformułowania "kierujący samochodem". Co do trzeciej uwagi, literówka, już poprawiam.
      Pozdrawiam

      Usuń